Czekania ciąg dalszy... :(((
Data dodania: 2011-04-02
Miałam nadzieję, że z początkiem kwietnia ruszymy z budową, ale jak to mówią nadzieja matką głupich... We wtorek zadzwoniła nasza architekt i oznajmiła, że w czwartek (31.03) złoży w naszym imieniu w U.M. wniosek o pozwolenie na budowę. Chyba byłam strasznie naiwna myśląc, że to wszystko będzie krócej trwało... Pocieszające jest to, że w sprawie kabli biegnących wzdłuż lewego boku działki coś się ruszyło (pani architekt wysłała w sumie 3 pisma do Energetyki i utargowała 1,5 m). Tak więc stronę tarasowo - ogrodową będziemy mieli szerszą o 1,5 m z czego się bardzo cieszę!!! Chyba cierpliwe czekanie w końcu się opłaciło!!!