Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

A u nas mały przestuj:((((

Blog:  bomaj
Data dodania: 2011-08-26
wyślij wiadomość

Dokładnie, jak w tytule. Wszystko już przygotowane do lania stropu. Kominy stoją sobie na swoim miejscu już zamontowane i nic tylko zalewać, ale niestety nasze chłopaki się urlopują (zresztą zasłużenie) i wracają dopiero we wrześniu. A więc nie pozostało nam nic innego, jak cierpliwie czekać. Mam nadzieję, że jak wrócą, to z pracami wstrzelimy się z pogodą, bo trzeba by było nadrobić choć troszkę zaległości.

Wiem, że na dniach trzeba będzie dokonać wyboru dachówki, okien... I trochę mnie to stresuje. Jeszcze nie wiem czy będzie ceramiczna, czy cementowa. Podoba mi się bardzo czarna błyszcząca, ale jeszcze nie sprawdzałam, jak to wygląda cenowo. Z oknami chyba będzie łatwiej -  mam nadzieję:(((

Może jakieś sugestie odnośnie wyboru? ?? Mam nadzieję, że, jak zawsze pomożecie i po cichutku na to właśnie liczę:)))

Pozdrawiam Was bardzo SERDECZNIE (miałam napisać: CIEPLUTKO, ale przy trwających właśnie upałach, to nie byłoby chyba na miejscu;)))   B.

 

:)))

Blog:  bomaj
Data dodania: 2011-08-10
wyślij wiadomość

Dziś będzie bardziej optymistycznie:)) 

Z Mamą jest już na szczęście dużo lepiej:)))))))))))))))) Dzięki Kochane, za ciepłe słowa otuchy i życzenia zdrowia dla Mamy. Bardzo się wszyscy przestraszyliśmy, ale jest już ok i wróciła do domu ze szpitala. Teraz muszę pilnować, żeby się oczczędzała (choć wiem, że ciężko będzie przetłumaczyć Jej pewne rzeczy, bo jest osobą, która przede wszystkim myśli o innych, a zapomina o sobie).

A, co tam na budowie? Dojechały kominy. Będą sobie czekać na zainstalowanie (i wszystko wskazuje, na to, że trochę poczekają). W sobotę chłopaki skończyli wylewać nadproża, a wczoraj przygotowano garaż do wylania stropu. Dziś pewnie nie podziałają za wiele, bo właśnie bardzo się rozpadało, a w planach było ustawienie reszty stempli. Strop i tak będzie wylewany na początku września, bo ekipa udaje się od 15 sierpnia na urlop. Fotki wstawię, ale muszę trochę popstrykać, bo ostatnio nie miałam głowy do tego... Wiolu dzięki za odp. w sprawie ścianki kolankowej, jak coś, to odezwę sie pewnie niebawem na maila. Pozdrawiam Was wszystkie/wszystkich bardzo, bardzo cieplutko i do nastepnego wpisu!

Nie o budowie dziś będzie...

Blog:  bomaj
Data dodania: 2011-08-08
wyślij wiadomość

Nie obudowie dziś będzie, choć, to blog budowlany i pewnie znajdą się tacy, którzy będą mieli mi za złe, że piszę nie na temat, ale z drugiej strony, to mój blog i piszę go przede wszystkim dla siebie, więc kto nie chce, nie musi tu zaglądać...

Dzisiejszy wpis jest dla mnie bardzo osobisty i długo zastanawiałam się, czy usiąść do klawiatury...

Pęd codziennego życia, praca, prowadzenie domu, wyzwania związane z budową, sprawiają, że czas, to rzecz bezcenna i często, w tej całej "gonitwie" zapominamy o rzeczach najważniejszych... W tym codziennym pośpiechu, trudno jest znaleźć czas dla siebie, a co dopiero zajmować się sprawami innych, mimo, iż mamy świadomość, że powinniśmy...  Często wydaje się nam, że w jakiś sposób jesteśmy, gdzieś blisko, pomagamy, ale jest, to być może, tylko pozorna pomoc. Takie usprawiedliwienie się nas samych przed sobą... Dopiero jakieś zdarzenie, uświadamia nam, że tak naprawdę przestają się liczyć błahostki, a najważniejsze jest zdrowie i to nawet nie nasze, ale najbliższych nam osób.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Kilka dni temu nie mogłam spać, bo myślałam o budowlanych pierdołach... Dziś wiem, że nie zasnę drżąc o zdrowie mojej Mamy...

Zmiany, ale czy na lepsze???

Blog:  bomaj
Data dodania: 2011-08-05
wyślij wiadomość

Przedwczoraj wpadłam na budowę, chłopaki właśnie murowali ścianki na wysokości okien. Super - myślę sobie - w końcu zaczyna być widać, że tu dom powstaje:))) Patrzę ja sobie na powstające wnęki okienne i nagle mnie olśniło... A, jakby je pomniejszyć, bo okna są dość duże. Trochę przytnę koszty na oknach, trochę cieplej zimą będzie...

No i pytam moich Bobów, czy to nie jest problem? A, oni mi na to, że żaden i ile zmniejszamy? No, to pomniejszyliśmy (a właściwie oni), bo ja zmniejszałam teoretycznie;)) Okno frontowe w salonie zwężyło się o 30cm, drzwi tarasowe 4 kwaterowe pomniejszyliśmy o 1 kwaterę, pomniejszyliśmy okienka w garażu, ale już nie pamiętam o ile i jeszcze okno w kotłowni zostało skrócone na wysokości przez dołożenie 2 bloczków prefabetu.

Wszystko fajnie, dumna z siebie wróciłam do domu. Na drugi dzień wpadłam na budowę, by sobie moje nowo wymurowane otwory okienne pooglądać. No i ZONK!!! Poszłam obejrzeć domek od tyłu. Pierwotnie w projekcie, okna z tyłu wyglądały tak, że okno jadalni i kotłowni znajdowało sie na jednym poziomie, a pomiędzy nimi, ciut wyżej było okno kuchenne (fotka poniżej).

mojabudowa.pl - blog budowlany

 Po moich innowacjach teraz wygląda to tak: okno jadalni, na swoim miejscu, tak jak zakłada projekt (jest umieszczone najniżej- wysokość 3,5 bloczka), okno kuchenne-na wys.5 bloczków(czyli też tak, jak w projekcie) i  w końcu, to zmniejszone nieszczęsne okno kotłowni- na wys.6 bloczków (czyli o 1 bloczek wyżej niż okno kuchenne). Okna wyglądają , trochę, jak wystopniowane (niskie, wyższe , najwyższe), ale chodzi tylko o ich dolą krawędź, natomiast górna krawędź jest w jednym poziomie.

Nieźle namieszałam w tym wpisie, ale mam cichą nadzieję, że zrozumieliście, o co mi chodzi.

Teraz po nocy spać nie bedę mogła, bo już sama nie wiem, czy zostawić tak, jak jest, czy kazać skuć ten 1 bloczek, żeby zrównać z oknem kuchennym. W domu awantura, że sama nie wiem czego chcę i tylko roboty chłopakom przysparzam:((( W sumie, to może mogłabym to trochę zatuszować, stawiając np. skrzynkę z pelargonią na parapecie pierwszego okna. Mam totalny mętlik w głowie i już sama nie wiem co z tym zrobić:((((

Dla Edyskas:)))

Blog:  bomaj
Data dodania: 2011-08-05
wyślij wiadomość

Co do studni chłonnej, to jej koszt wyniósł nas ok. 1500 zł. Jest to, w zasadzie koszt betonowych kręgów, które wkopuje się w ziemię jeden na drugim. U nas jest 8 kręgów, ale można dać mniej (nasza działka znajduje się poniżej drogi, więc wody mamy dużo i jest co zbierać. Do tego dolicz sobie jeszcze koszt koparki (nam kopała dół pod studnię przy pracach związanych z zasypywaniem fundamentów, więc koparkowy policzył sobie za całość), ale za samą studnię nie policzyłby chyba za wiele, bo takie kopanie to ok. 20-40 min. pracy i po sprawie. Naprawdę polecam:)))

bomaj
ranga - mojabudowa.pl mistrz
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 171661
Komentarzy: 760
Obserwują: 90
On-line: 9
Wpisów: 85 Galeria zdjęć: 158
Projekt DOM W ASPARAGUSACH
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Śląsk
ETAP BUDOWY - IV - Dach
ARCHIWUM WPISÓW
2014 kwiecień
2014 marzec
2014 luty
2014 styczeń
2013 grudzień
2013 styczeń
2012 grudzień
2012 wrzesień
2012 czerwiec
2012 marzec
2012 luty
2011 grudzień
2011 listopad
2011 październik
2011 sierpień
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń