Jeszcze o oknach. O czym warto pamiętać...
Nawiązując do poprzedniego wpisu, owszem, zamówiliśmy w końcu okna (wpomniane już wcześniej veka s-line), ale nie obyło się bez sporego zonka na koniec.
Przy wycenie okazało się, że pani, kóra nam ją robiła, pomylila się i wyceniła o 1 okienko za mało. Oczywiście udając głupią, doliczyła nam je na samym końcu, i tak zamiast poprzedniej ceny, nasze okna kosztują 13.400zł. Dlatego bądźcie czujni zwłaszcza, gdy jest kilka okien o jednakowych wymiarach.
Na szczęście żadne z okien tarasowych, ani balkonowych nie będzie miało poprzeczki wzmacniajacej skrzydło, a producent okien przyśle specjalnie wmocnione okienko w ramie (na które będzie jednak gwarancja:)))))
Dziekuję za rady, co do zatrzasków. Zamówię je, gdzie indziej, bo tu się kompletnie nie opłaca.
Szczerze mówiąc wybrałabym inną firmę z oknami, ale mąż się uparł, a ja już nie miałam siły się kłócić. Niedługo wchodzą tynkaże i czas nas goni. Najwyżej za jakiś czas będę miała dziką satysfakcję, mówiąc: a nie mówiłam:)))))
A tak wyglada wybrany przez nas profil (oczywiście będzie w innym kolorze: złoty dąb/biały)