Zmiany, ale czy na lepsze???
Przedwczoraj wpadłam na budowę, chłopaki właśnie murowali ścianki na wysokości okien. Super - myślę sobie - w końcu zaczyna być widać, że tu dom powstaje:))) Patrzę ja sobie na powstające wnęki okienne i nagle mnie olśniło... A, jakby je pomniejszyć, bo okna są dość duże. Trochę przytnę koszty na oknach, trochę cieplej zimą będzie...
No i pytam moich Bobów, czy to nie jest problem? A, oni mi na to, że żaden i ile zmniejszamy? No, to pomniejszyliśmy (a właściwie oni), bo ja zmniejszałam teoretycznie;)) Okno frontowe w salonie zwężyło się o 30cm, drzwi tarasowe 4 kwaterowe pomniejszyliśmy o 1 kwaterę, pomniejszyliśmy okienka w garażu, ale już nie pamiętam o ile i jeszcze okno w kotłowni zostało skrócone na wysokości przez dołożenie 2 bloczków prefabetu.
Wszystko fajnie, dumna z siebie wróciłam do domu. Na drugi dzień wpadłam na budowę, by sobie moje nowo wymurowane otwory okienne pooglądać. No i ZONK!!! Poszłam obejrzeć domek od tyłu. Pierwotnie w projekcie, okna z tyłu wyglądały tak, że okno jadalni i kotłowni znajdowało sie na jednym poziomie, a pomiędzy nimi, ciut wyżej było okno kuchenne (fotka poniżej).
Po moich innowacjach teraz wygląda to tak: okno jadalni, na swoim miejscu, tak jak zakłada projekt (jest umieszczone najniżej- wysokość 3,5 bloczka), okno kuchenne-na wys.5 bloczków(czyli też tak, jak w projekcie) i w końcu, to zmniejszone nieszczęsne okno kotłowni- na wys.6 bloczków (czyli o 1 bloczek wyżej niż okno kuchenne). Okna wyglądają , trochę, jak wystopniowane (niskie, wyższe , najwyższe), ale chodzi tylko o ich dolą krawędź, natomiast górna krawędź jest w jednym poziomie.
Nieźle namieszałam w tym wpisie, ale mam cichą nadzieję, że zrozumieliście, o co mi chodzi.
Teraz po nocy spać nie bedę mogła, bo już sama nie wiem, czy zostawić tak, jak jest, czy kazać skuć ten 1 bloczek, żeby zrównać z oknem kuchennym. W domu awantura, że sama nie wiem czego chcę i tylko roboty chłopakom przysparzam:((( W sumie, to może mogłabym to trochę zatuszować, stawiając np. skrzynkę z pelargonią na parapecie pierwszego okna. Mam totalny mętlik w głowie i już sama nie wiem co z tym zrobić:((((
Komentarze